UWAGA! Strona w wersji testowej. Jeśli znajdziesz na niej błąd, prosimy - poinformuj nas. Dowiedz się więcej
Wyrobienie tatuażu jest bardzo często kwestią sporną pomiędzy dziećmi a ich rodzicami. Warto więc poważnie zastanowić czy się czy osoba, która nie ukończyła jeszcze 18-stego roku życia może bez zgody rodzica wyrobić sobie trwały tatuaż?
Zacząć należy od tego, że większość profesjonalnych studiów zajmujących się wykonywaniem tatuaży robi je tylko i wyłącznie osobom, które są już pełnoletnie. Nie wynika to jednak wprost z obecnych przepisów (o których później), ale z czystej przyzwoitości – młode osoby częściej (chociaż oczywiście nie w każdym przypadku!) błaho podchodzą do poważnych decyzji, a trwały tatuaż wykonywany jest na całe życie. Dodatkowo ciało młodych osób często bardzo się zmienia pod wpływem lat, więc wykonany tatuaż szybko mógłby przestać się prezentować tak dobrze, jak początkowo został wykonany. Z uwagi na to, że usunięcie go jest często trudne i bolesne, tatuażyści nie chcąc narażać młodych osób na skutki decyzji, których mogłyby później żałować, wolą skierować swoje usługi wyłącznie dla pełnoletnich osób.
Co jednak ważne tatuażysta nie ma obowiązku i prawnej możliwości legitymowania klientów, którym usługi wykonuje. Jeśli więc wykona tatuaż osobie niepełnoletniej, która wyglądać będzie na starszą niż jest w rzeczywistości i która w dodatku okłamie go, że ukończyła 18-sty rok życia, nie może być z tego tytułu pociągnięty do odpowiedzialności.
W polskich przepisach nie znajduje się żaden kodeks odnoszący się bezpośrednio do studiów tatuaży. Traktowane są one na równi z zakładami kosmetycznymi czy fryzjerskimi. Nie ma więc mowy o żadnym konkretnym przepisie zakazującym wykonywania trwałych znaków osobom niepełnoletnim. Nie mniej ewentualnych zakazów można szukać w przepisach kodeksu cywilnego oraz rodzinno-opiekuńczego. Z pewnością więc sytuacja, w której tatuażysta obsłużyłby ucznia początkowych klas szkoły podstawowej, mogłaby być oceniana w trybie art. 109 § 1 k.r.o. jako działanie sprzeczne z dobrem dziecka i godzące w jego najlepszy interes. W tej sytuacji do odpowiedzialności mogliby zostać pociągnięci także rodzice dziecka, niezależnie od tego czy wiedzieli o tej czynności. Z pewnością więc tatuowanie bardzo młodych osób zupełnie nie wchodzi w grę.
W przypadku nastolatków mających więcej niż 13-ście lat sytuacja nieco się komplikuje. Naturalnie o ile w dniu ukończenia 13-stego roku życia każdy obywatel polski zyskuje częściową zdolność do czynności prawnych, która sprawia, że zyskuje sporo uprawnień, o tyle z biologicznego punktu widzenia proces dojrzewania i kształtowania się jej ciała w przeważającej większości przypadków się nie zakończył. Tym samym o ile zyskuje się w tym dniu prawną możliwość podejmowania niektórych decyzji, nie oznacza to jednak, że można decydować o wszystkim. Rodzic, który wyraziłby w takim wieku zgodę na tatuaż u swojego dziecka, także mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności za działanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego lub nawet z szczególną klauzulą generalną w postaci zasady dobra dziecka. To samo dotyczy osoby wykonującej tatuaże.
W przypadku starszego dziecka, mającego już 16 czy 17 lat, którego ciało jest wygląda już na dojrzałe, kwestia wyrażenia zgody wydaje się być bardziej możliwa. Z prawnego punktu widzenia zarówno 17-sto latek jak i 13-stolatek są traktowani jednakowo, a na ich rodzicach ciążą te same prawa i obowiązki. Jak już wskazano nie ma prawnej granicy, w której wykonanie tatuażu osobie niepełnoletniej byłoby dopuszczalne, zatem w tym przypadku na rodzicu ciąży odpowiedzialność za ewentualne konsekwencje tej wyrażenia na to zgody. Nawet w przypadku dziecka, które zbliża się do 18-stych urodzin, ale jeszcze ich nie obchodziło, może być mowa o pociągnięcia go do odpowiedzialności z tytułu działania wbrew dobru dziecka. Zrozumiałym jest więc, że wielu rodziców wstrzymuje się z tą decyzją i woli aby jego wychowanego podjął ją samodzielnie, gdy będzie już pełnoletni i wedle prawa będzie mógł w pełni samodzielnie podejmować decyzje. Jednakże art. 95 § 4 kodeksu rodzinno-opiekuńczego mówi, że „Rodzice przed powzięciem decyzji w ważniejszych sprawach dotyczących osoby lub majątku dziecka powinni je wysłuchać, jeżeli rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości dziecka na to pozwala, oraz uwzględnić w miarę możliwości jego rozsądne życzenia”. Interpretacja czy zgoda na wyrobienie tatuażu wpisuje się w definicję „rozsądnego życzenia” pozostaje więc do indywidualnej decyzji rodziców. Jeśli jednak uznają oni, że tak, to powołując się na ten przepis można wnioskować, że mają oni prawo wyrazić zgodę na trwały tatuaż niepełnoletniego, acz dojrzale myślącego już dziecka.
Warto mieć jednak na uwadze, że w przepisie mowa jest o „rodzicach” a nie „rodzicu” w liczbie pojedynczej. Sytuacja, w której oboje rodziców wyrazi zgodę na tatuaż jest więc prosta. Gorzej jeśli jeden z nich się na to zgodzi, a drugi nie – wtedy bezpieczniej jest powstrzymać się od zrobienia tego, nawet jeśli znajdzie się studio, któremu wystarczy zgoda jednego z nich. Z pewnością może przyczynić się do wywołania konfliktu rodzinnego, a w gorszym przypadku nawet do zarzuceniu drugiej stronie działaniu wbrew dobru dziecka. Wtedy o tym czy miało to rzeczywiście miejsce może decydować nawet sąd, co będzie wiązało się z dużą ilością nerwów.
A co w przypadku dojrzale wyglądającego nastolatka, który nie uzyska zgody rodziców, a pomimo tego będzie pragnęło mieć tatuaż? Jak już wspomniałem początkowo, większość studiów z pewnością odmówi wykonania takiej usługi. Jeśli jednak znajdzie się takie, które to mimo wszystko zrobi, także może przyczynić się do powstania wielu konfliktowych sytuacji. Dotyczy to w szczególności rodzin, w których rodzice nie żyją już wspólnie ze sobą – w najgorszej sytuacji może doprowadzić to zarzucenia jednemu z nich niewłaściwego sprawowania opieki nad dzieckiem, a w konsekwencji nawet objęcia rodziny nadzorem kuratora. To jednak dosyć skrajna sytuacja. W większości przypadków, z uwagi na to, że nie ma przepisów, które jednoznacznie zabraniają tego robić, a sam zabieg usunięcia tatuażu jest bolesny i powoduje powstanie blizn, raczej rodzice nie będą mieć innej możliwości niż zaakceptować tę decyzję. W ich rękach pozostanie jednak w dalszym ciągu władza rodzicielska, chociażby ta wiążąca się z zarządzeniem finansami i majątkiem swojego dziecka, którą w pełni legalnie wykorzystać aby ukarać je, gdy utracą do niego zaufanie.
Pozostaje też kwestia odpowiedzialności wykonaną usługę przez osobę, która wykonuje tatuaże. Jeśli nie będzie on taki jak obiecywano, osoba pełnoletnia może na wielu płaszczyznach dochodzić swoich praw za nierzetelne wykonanie powierzonego zadania. Jeśli wykona to niepełnoletnie dziecko, nie będzie mogło bez wsparcia ze strony rodziców żądać zadośćuczynienia bądź domagać się poprawienia źle wykonanego napisu bądź symbolu.
Odpowiadając wprost na pytanie z tematu tego artykułu, stwierdzić należy, że odpowiedź na powyższe pytanie jest bardzo dwuznaczna. Z jednej strony: TAK, bo nie ma przepisu, który jednoznacznie tego zakazuje. Z drugiej należy jednak podejść do tego tematu w sposób bardzo indywidualny – wszystko zależne jest od tego w jakim jest się wieku, jak duży będzie to tatuaż, co będzie zawierał czy na jakiej części ciała będzie się znajdował. Czym innym jest przecież niewielki symbol z inicjałami wytatuowany na niewidocznej od razu części ciała, a zupełnie czymś innym duży symbol na ręce czy twarzy. Z uwagi jednak na brak jednoznacznie zezwalających na podejmowanie takiej decyzji przepisów, oraz to, że na podstawie innych paragrafów rodzice, albo osoby nam nieprzychylne mogą próbować zaszkodzić całej rodzinie, warto wstrzymać się z tą decyzją do osiągnięcia pełnoletniości, decydując się tymczasowo np. na mniej trwały tatuaż z henny. Kto wie, może do tego czasu wpadniesz na jeszcze lepszy wzór czy pomysł?
Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
By jacobCzy osoba niepełnoletnia może otrzymać mandat?
By