UWAGA! Strona w wersji testowej. Jeśli znajdziesz na niej błąd, prosimy - poinformuj nas. Dowiedz się więcej
[vc_row][vc_column width=”1/6″][vc_empty_space height=”2px”][/vc_column][vc_column width=”2/3″][vc_single_image image=”2011″ img_size=”full”][/vc_column][vc_column width=”1/6″][vc_empty_space height=”2px”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]Wskazując książkę na maj ukazałem Wam jedną z lepszych książek jaką czytałem w życiu. W czerwcu chciałbym pozostać w temacie astrofizyki i wskazać Wam inną, nie mniej ciekawą lekturę. Zdaję sobie sprawę, że czerwiec to dla większości z Was miesiąc ostatnich sprawdzianów, poprawek, a w przypadku studentów także sesji i dlatego chcę polecić Wam książkę z frazą „dla zabieganych” w tytule.
Astrofizyka wydaje się dziedziną strasznie skomplikowaną trudną do zrozumienia, której z pewnością nie da się zrozumieć „w biegu”. Jednak Neil de Grasse Tyson postanowił podołać temu zadaniu i napisał książkę, w której różne jej zagadnienia w sposób jasny, zrozumiały a czasem nawet zabawny.
Astrofizyka dla zabieganych to lektura o powstaniu wszechświata, badaniach kosmosu i odkrywaniu świata. Odwołania do naukowców i ich dzieł z różnych epok, wpływających na współczesną wiedzę o kosmosie. Świetnie uzupełnia dzieło z maja, jeszcze mocniej poszerzając wiedzę, a zatem rozwijając wyobraźnię.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]
Ciekawostka na dziś: Życie na wysokości
ByJedziesz na studia? Musisz o tym wiedzieć, aby nie zapłacić kary!
By jacob